czwartek, 22 listopada 2012

3 ^^




Po pokazaniu mi mojego tymczasowego pokoju postanowiłam , że wezmę prysznic i się
przebiorę . Niall użyczył mi jakieś za duże szorty i podkoszulkę .
Wglądałam komicznie a zarazem seksownie .
Położyłam się na łóżku . Z tego co mi nie wysłano do Polski , miałam tylko
telefon , trochę pieniędzy i zeszyt Alice ... Co ? Zeszyt Alice , przecież go nie brałam .
Jestem ciekawa jakim cudem on się tu znalazł .
Wzięłam go do ręki i otworzyłam . Na pierwszej stronie co dziwne nie pisało już ,
" Wiedziałam , że go przeczytasz " I tak dalej .
Przewróciłam na następną stronę a na niej widniał napis :
" Napisz co czujesz , ja odpiszę . Alice " .
Zamarłam , przeszły mnie dreszcze . O co tu w tym wszystkim chodzi ? Ona odpiszę .
Zdawało mi się to śmieszne ale i bardzo szokujące .
Wzięłam niepewnie ołówek do ręki i zaczęłam pisać :

" Dlaczego mnie tutaj przysłałaś ? O co w tym wszystkim chodzi ?
Najpierw twoja śmierć , bagaż i teraz oni ?! Nic z tego nie rozumiem .

Skoro masz niby odpisać do powiedz mi kto ma cię niby zastąpić ?
Bo już nic nie rozumiem " 





Nie zamknęłam zeszytu nie wiem czemu , tak jak bym miała przeczucie , że odpiszę .
Chodź jest to mało realne . Położyłam się i patrzyłam się w ciemną przestrzeń , w
moim pokoju . Po chwili jednak wzięłam zeszyt do ręki i trzymałam go prosto nad
twarzą . Gdy nagle światło księżyca padło prosto na niego a na wcześniej
pustych kartkach pokazało się lekko niewyraźne pismo Alice .


" Oni mnie zastąpią . Chcesz abym ci to udowodniła ? Dobrze na twoją odpowiedzialność "

Lekko się przeraziłam ale ufałam Alice . Tym razem zamknęłam zeszyt , odłożyłam 
go na szafkę nocną i poszłam spać .

Padało a ja Szłam ciemnymi ulicami Londynu . Czułam , ze ktoś za mną idzie ,
bardzo się bałam . Z każdym krokiem przyśpieszałam .
Czułam czyjś wzrok na sobie , ta osoba również przyśpieszyła .
Ja nie byłam obojętna i zaczęłam biec , wybiegłam z ciemnych zakątków  Londynu i
wbiegłam na jasną rozświetloną ulicę . W moich oczach pokazało się światło .
Pędzące auto wjechało we mnie a ja wylądowałam kilka metrów dalej .

Wokół mnie tłum ludzi i pełno krwi . Sprawca uciekł .
Byłam sama nikt mi nie pomógł wokół mnie mnóstwo krwi , jedyne co udało mi się 

zobaczyć to twarz Alice w białym świetle .

Obudziłam się cała spocona ze łzami w oczach  . Płakałam a ktoś mnie tulił .
Otworzyłam oczy i zobaczyłam Nialla który mnie tuli i resztę One Direction , którzy
siedzieli na podłodze .
-  Pierwsza noc w nowym miejscu ? Też tak mam .
Pocieszał mnie Louis .
- Ale twój sen musiał być wyjątkowo straszny bo aż krzyczałaś .
Mówił przejęty Liam .
- Jesteś z nami jesteś bezpieczna .
Tym razem Niall wyszeptał mi to do ucha .

Zza Nialla ujrzałam postać Alice .

 " Teraz mi już wierzysz ? To oni ci pomogą "

- Tak ! - odpowiedziałam .
- Co ? - Zapytał mnie Harry .
- yyy ... Nic . Nie potrzebuje waszej pomocy .
Uwolniłam się z objęć blondyna .
 -Ale ty płakałaś przez sen. Może chcesz nam się zwierzyć czy coś?
Zapytał Liam z pełną troski nadzieją.
-Nie. Pójdę teraz do łazienki.-Wstałam-Obmyje twarz i wrócę do snu.
Poszłam do łazienki obok. Gdy wróciłam ich już nie było.
Czy Ali miała racje ? Czy to oni mi pomogą ? Sama już nie wiem
Oni gwiazdy Show-biznesu a ja zwykła 19 latka , która nie wie nic o życiu i widzi swoją najlepszą przyjaciółkę w postaci Ducha .
 To było wszystko dziwne , a zresztą ja nie potrzebuję pomocy sama sobie poradzę . Jestem w końcu już dużą dziewczynką .
Po za tym jutro rano dzwonię do moich starszych aby przysłali mi moje najpotrzebniejsze rzeczy i przenoszę się do swojego domu .
Nie mam zamiaru spędzić tutaj ani minuty dłużej .


Ciąg dalszy nastąpi ... 

Mam nadzieje , że się podoba .
Biorę się za pisanie 4 rozdziału ♥
~Fizzy


1 komentarz: